Tiaaaaa, ja zaczęłam przypuszczać, że Twoje “wonty” do mnie, że Cię zdradzam mają jakieś ósme dno, czy uj wie, jak to się zwie, ale żeby mnie tak zabijać? 😃
Nie dam rady zrzucić 70 kg 😃
Ale cieszę się, że odważyłaś się otwarcie przekazać, że z nami koniec! Jeszcze mi tu wymienia pocieszycielki😃
Chodzę na zumbę 2 razy w tygodniu.
Poza tym spacery, bez odliczania kroków, ale sporo tego.
Słodyczy ne lubię, nie jadam.
Mam ustawiony jadłospis od ponad 2 lat - z co półrocznym obowiązkiem badań podstawowych, żeby wyłapać ewnetualne nieprawidłowości i ewentualnego ustawienia poprawnego jadłospisu. Waga stoi! Kocham Cię moje 120 kg słoneczko 😛 😃