To właśnie może przekłamać obraz rzeczywistości tych wypadów do szejklandu. Bo jedna z drugą siksą zobaczą wyrzeźbionych księciuniów, seks jak seks, ot wypinasz, ujeżdżacz, całujesz, ssiesz, a z pachnącym hebanowym chłopaczkiem to przecież nawet czysta przyjemność. Moim zdaniem to bardziej zachęci niż zniechęci.
Nie jest fanem Papryka Vege, ale w filmie bodajże Badboy, były też kulisy seksbiznesu. Sceny dość mocne, ale bez patoli jakiejś. Potem widziałem wywiad z menadżerką klubu, która na pytanie o dziwnych klientów opowiedziała, że miał zwyczaj odwiedzać ich jakiś były oficer czy coś, zamawiał sobie dziewczynę i oddawał ją… swojemu owczarkowi. Tylko po to przychodził by jego psina pouzywal sobie kobiety. Bo mógł. I to są ciemne strony kurwobiznesu o których dziewczyny powinny wiedzieć, a nie upstroszone historyjki o królowych życia, które tylko dupkę wypinają i mają z tego miliony.