KimUnJest Potem zdrowy, norweski łosoś ląduje na stołach jako przecież rybka ze wspaniałymi omega3!
Na Norweskiego łososia szkoda kasy, z resztą mit “zdrowego” łososia z Norwegii już dawno nie funkcjonuje.
Skąd się biorą kwasy omega 3 w rybach? Z ich pokarmu a łosoś hodowlany dostaje paszę oparta pewnie na soi albo zbożach. Do tego kurewsko drogi.
Dużych ryb z góry łańcucha pokarmowego nie polecam także, kumulują w sobie toksyny i metale ciężkie.
KimUnJest Konserwanty, modyfikowanie genetyczne, osuszanie, masowe wędzenie gazami zamiast dymem.
Co do wędzenia gazami to też chyba dotyczy produktów najchujowszej jakości.
Na skalę przemysłową wędzi się na dymie drzewnym a wiem to bo w mojej bliskiej rodzinie mam pracowników największych zakładów mięsnych w Polsce.
Z resztą nie będę gołosłowny. Tu jak się robi parówki dobrej jakości:
I tak wiem, są produkty, które strach psu rzucić a ludzie dają to dzieciom ale jeżeli kupujemy coś dobrej jakości to nie jest to aż takie straszne jak może się niektórym, wydawać.
Nie demonizujmy, nie wszystkie produkty to śmiercionośny syf.
Oczywiście zgadzam się, że nic nie zastąpi wiejskich jaj, własnej świni hodowanej na pokrzywach, ziemniakach i pomyjach czy warzyw z ogródka ze środka puszczy białowieskiej.
No ale jest jak, jest.
Nie każdy może sobie pozwolić na kupowanie tylko produktów najwyższej jakości ale to nie znaczy, że nie można się w miarę zdrowo odżywiać i trzeba kupować przetworzony syf, który na pierwszym miejscu w składzie ma cukier.
Cortazar Możesz coś więcej o tym łososiu napisać?
Napisałem na początku.
Ale trzeba dopisać jeszcze coś.
Łososie te są trzymane w takich zagrodach na brzegach morza i przez duże skupisko ryb w jednym miejscu rozwija sie tam w chuj pasożytów i innych drobnoustrojów. Leją tam na te ryby antybiotyki beczkami.
Z tego co słyszałem na ryby w “całości” na stoiska robią selekcję bo jest od chuja zniekształconych, nieforemnych ryb, które idą od razu na dzwonki i filety bo jakbyś zobaczył ją całą to za chuja byś nie kupił.