Johnny i jakieś tam „zasoby” zastanawiam się czasem jakby to było prowadzić tryb życia całkowicie wolnego strzelca bez żadnych zobowiązań - spotykać się i sypiać z różnymi kobietami
Chwilowa fascynacja i podbudowanie męskiego ego. Na dłuższą metę to dziecinada i strata czasu.
Niektórzy mężczyźni z tego wyrastają, inni do końca życia chcą sobie coś udowodnić, jakby to miało jakiś sens
Bo sobie udowadniają i nadal udowodnić nie mogą. Idiotyzm jednym słowem.
Po czasie każda powtarza te same zachowania, metody nacisku, manipulacje, zmiana reguł w czasie gry to również często spotykany zabieg, amnezja co do wcześniejszych ustaleń, różne wymuszenia itd
Inaczej nie były by kobietami
Wszystko jest kwestią tego na ile sobie pozwolisz i na ile potrafisz trzymać się ustaleń i się nie zakochać.
Brzmi to banalnie ale sam wiesz że tak to działa 🙂
Kiedy wjeżdżają emocje i uczucia wszystko się zaczyna sypać, ale nature to chuj obchodzi
A i rzadko które idą na kompromisy.
Nawet jeśli teraz pójdą, to za chwilę przyjdą z posiłkami w postaci mamusi, siostry czy nawet ojca pantoflarza i naciskają na zmianę ustaleń.
Takich przypadków miałem setki
Johnny syndrom bardziej zielonej trawy po drugiej stronie płotu
Kiedyś ktoś zapytał mędrca co wybrać, czy stan wolny i pukanie nowych kobiet czy tak zwane '‘ustatkowanie się’'
Mędrzec powiedział że cokolwiek wybierzesz i tak będziesz żałował 😆
Tak pół żartem, pół serio