Uwielbiam swojego psa, a dokładnie sukę, od zawsze miałam psy, ale w życiu bym nie pocałowała.🤢
Sorki, jakbym nie kochała swojego zwierzaka to dalej zwierzę, które liże swoją dupę itd, żre jedzenie od którego zapachu mam odruch wymiotny, ma swoje bakterie i często śmierdzi (psy) pomimo mycia, bo taki jest jego naturalny zapach.
Dlatego zwierzaki “tylko” tule, głaszcze, ale po zawsze myję ręce, bo nie jestem syfiarą i nie wyobrażam sobie potem zjeść takimi dłońmi, albo dotykać się po twarzy.
Widziałam ostatnio jak sąsiadka dawała buziaki swojemu psu, a on lizał jej usta - coś obrzydliwego.🤮