Johnny Z pewnością jednak nie zagłosowałbym na żadnego z lewicowych kandydatów i nawet nie chodzi o kwestie światopoglądowe
Bo lewica taka bardziej sensowna w Polsce nie istnieje - tzn. w porównaniu do zachodniej Europy.
Johnny Można oczywiście takie miejsca dopompować kasą, ale i ona zostanie w większości przez nich przeżarta, zmarnowana - aparat administracyjno-urzędniczy przeżre wszystko.
No to reformować i usprawniać - a nie usuwać.
Johnny Nie twierdzę jednak, że prawica proponuje lepsze rozwiązania - państwo minimum, które proponują Mentzen czy Braun to dobre rozwiązanie wyłącznie dla ludzi, którzy już teraz sobie dobrze radzą - im faktycznie mogłoby być lepiej (przez jakiś czas), reszcie zdecydowanie nie
Idealizowany świat występuje u skrajnej prawicy i lewicy. Ludzie którzy to popierają, myślą, że zostaną w takim świecie ,,alfą i omegą". A skończyliby zjedzeni przez jeszcze silniejszych - jeśli by chcieli naprawdę ,,urosnąć".
Jest jakiś niewielki % tych, co rzeczywiście by się odnaleźli - tylko bardzo nieduży.
Natomiast pozostaje kwestia ,,reszty". Na Mentzena załóżmy chce zagłosować 15% wyborców. Według badań nie jest tak, że jest to jakaś ,,elita" społeczna. W sensie w ich przekonaniu może tak, ale wyborcy tacy sami jak innych partii.
I ci ludzie, co żyją w większości po prostu normalnie, głosują na człowieka który napompuje wyjadaczy.
Przecież to jest totalny absurd.
Jest sobie wyobraźmy sobie Andrzej. Pracuję on za te 4/5k netto - realia w Polsce, już nie piszą nawet o tym, ile osób niewiele więcej od najniższej zarabia, bądź równą najniższą krajową.
Dochodzi Mentzen do władzy i likwiduje praktycznie wszystkie prawa pracownika, państwową służbę zdrowia i inne te jego pomysły.
Teraz Andrzej musi zapierdalać po kilkanaście h dziennie a szef mu mówi wprost - zapierdalasz albo spierdalasz.
Andrzej się na to godzi, bo ma rodzinę na utrzymaniu a rynek pracy jest chujowy. Pewnego dnia idąc do roboty, dostaje zawału serca. Ląduje w szpitalu na ileś dni, dostaję rachunek za opiekę na x tysięcy zł.
Takie jest życie po prostu.
Ci ludzie nie zdają sobie sprawy, że to już w historii było i się kończyło tragicznie. Jakieś takie przekonanie o swojej wyjątkowości lub swojego lidera Mentzena.
Tylko sprawne państwo tworzą wszyscy obywatele a nie klitka osób. Jeśli tworzy je klitka, to po prostu się ono rozsypuję.
To też tłumaczy dlaczego taki kraj jak USA - supermocarstwo - ma demokrację, sądy a nie dyktatora jednego. Po prostu nie ma nic lepszego, niż to co obecnie jest.
Johnny Gdyby ich postulaty były do zrealizowania to pewnie z czysto egoistycznych pobudek mógłbym przełknąć ich zamordystyczny katolicyzm i populizm i oddać na nich głos - tyle, że skoro deklarują, że nie wejdą w koalicję z żadną z dwóch największych partii to będzie to zmarnowany głos, do śmieci. Bo Prezydent gówno może, o czym większość ludzi zapomina.
Oho! Piszę o populiźmie i zamordystycznym katolicyzmie od dawna to praktycznie każdy się ze mną na ten temat kłóci.
Wklejałem podpisanie aktu Gietrzwałckiego - zastosowano metodę symetryzmu a potem sprowadzono, że chce komuś ograniczyć poglądy. (xD) Kurwa, nie obchodzi mnie w co on wierzy. Problem pojawia się, gdy chce uderzyć w moją wolność wprowadzając te głupoty.
Kwestia populizmu - no przecież Tusk też tak gada!! Kwestia skali - to co wygaduje i obiecuje Mentzen, to jest nieporównywalne do tego co wygaduje Kaczyński i Tusk.
To co mówi, to są totalne abstrakcje. Wielu z nich nawet mając prezydenta i większości w sejmie nie udałoby zreformować.
I jeszcze kwestia wygrania wyborów. Myślą, że jak im urosło do kilkunastu % to już będą cały czas tylko rosnąć.
Kolejny absurd.
Przykład? Ostatnio Mentzen urósł dużo w wyborach prezydenckich. Media masowo zaczęli cytować jego wypowiedzi - efekt? Spadek duży w ostatnich badaniach.
Johnny Mi osobiście trudno go jednoznacznie ocenić.
Czasem jak go słucham myślę sobie - no kurwa, przecież to ruski agent, nawet, gdy się go przyciśnie do muru nie jest w stanie nazwać Putina zbrodniarzem wojennym (a mocne etykietki rozdaje przecież na prawo i lewo), sam zaś nakręca nienawiść do Ukraińców (nie mówi o nich inaczej niż banderowcy - no mistrz dyplomacji), no i jego kontakty z ludźmi z rosyjskiego wywiadu nie są mimo wszystko jasne
Też nad tym myślałem i poza emocjami jakie do niego mam, to raczej lubi po prostu atencję + znalazł swoją niszę.
Według mnie jest to świetny kąsek dla służb nawet i tych polskich. Tzn. zna bardzo wielu ekstremistów ideologicznych zna i może sporo przekazać.
Ja nawet ze swojego środowiska mam pewną osobę z rodziny, która jest po prostu trochę pierdolnięta światopoglądowo i Brauna uważa za jakiegoś zbawiciela.
No ale to też nie jest idealna metoda. W sensie wyłapią tych najgłupszych, gorzej z tymi bardziej inteligentnymi.
Głupi ludzie też w sumie nie raz bardziej niebezpieczni są, z racji, swojej głupoty.
Bo podejmują decyzję nie raz nie myśląc o konsekwencjach. Dlatego więzienia zapychają…
Johnny Jest też nieprzewidywalny i emocjonalny - kojarzy mi się z Trumpem, który jednego dnia w emocjach wprowadza cła, a za chwilę zawiesza ich stosowanie.
A tutaj miałem podobne zdanie, ale zmieniłem ostatnio. Osoby które poznały go prywatnie - nawet tacy co go nie lubili bardzo - mówią, że w rzeczywistości jest ,,normalny".
Krytykowac pajacerke jego zawsze będę, ale warte odnotowania. Podam konkret - Bill Maher tak twierdzi.
Tylko no na zewnątrz musi dostosować się intektualnie pod swoich wyborców z Maga xddd.