Nieidealny Kto wybiera prezydenta UE?
Kto wybiera komisarzy UE?
Kto wybiera członków Rady Europejskiej?
Kto wybiera członków Radu Unii Europejskiej? (nie to nie to samo co wyżej)
Kto wybiera zarząd EBC?
Kto mianuje sędziów do TSUE?
Kto wybiera ludzi do EDPB i ETO?
I teraz wytlumacz mi w jaki sposób szeroko rozumiany “zachód” ma cokolwiek wspólnego z demokracją? Bo wszystkie wymienione powyżej funckje i instytucje mają realny wpływ na to co się dzieje w tej części świata, a na żadnych z tych ludzi ani ja, ani ty ani żaden inny przeciętny miłośnik croissantów, frankfurterek czy wódki z ziemniaków - nigdy nie głosował.
Na przykładzie Polski w konstytucji istnieją zapisane są zasady, jakimi powinno się kierować. A dokładniej wspomniane jest, że władza zwierzchnia należy do narodu - czyli obywatele za pomocą swojego przedstawiciela lub bezpośrednio sprawują władzę. Pierwsze jest za pomocą swojego przedstawiciela - nie bez powodu, bo to forma nr 1.
Jeśli oddajesz załóżmy głos na konfederacje i konkretnego kandydata, to powinien on reprezentować twoje poglądy, no i tak to wygląda w praktyce.
Dlatego napisałem, że można coś przyrównać do liberalizmu i na podstawie wyciągnąć wniosek, jak daleko lub jak blisko mu do tego liberalizmu.
Podział władz zapoczątkował John Locke - dwupodział - a trójpodział Karol Monteskiusz - obaj byli liberałami.
Nie zawsze. Chodzi mi bardziej o to, że Trump mi się wydaje/wydawał autokratą. Zrobiłem rozdzielenie, bo gdy wygrał wybory to póki co jest dużo łagodniej, niż się zapowiadało. Kwestia np. Ukrainy, przyciskanie Putina, grożenie z kwestią ropy, Kellog coś tam gada o aktywach ruskich mi gdzieś śmignęło…
Tu nawet nie chodzi o samą kwestię Ukrainy, ale retoryka już trochę inna w niektórych sprawach.
Tak, zgadzam się. A mają możliwość ograniczonego działania ze względu na demokracje.
Tu chodzi też mi o coś innego. Uważam prywatnie, że spora część tej konfederacji w przypadku dojściu do władzy (hipotetycznie) będzie chciała tą demokrację ujebać. Bo partie mocno prawicowe, jak i mocno lewicowe często im ta demokracje przeszkadza.
Nieidealny Podsumowując, twierdzenie, że liberalizm jest “po środku” i “nie da się być całkowicie liberałem albo prawakiem”,
*Skrajnym prawakiem. Bo skrajni prawacy i nacjonaliści gardzą demokracją i liberalizmem.
I mam uzasadnione obawy, co do konfederacji i podejścia ich do demokracji. Bo bądźmy szczerzy - ciężko zaufać komuś, kto jawnie tą demokracją gardzi.
Tak samo zadawanie z nacjonalistami przeciwko ,,wspólnemu" wrogowi czyli UE.
Afd robi naprawdę obrzydliwe rzeczy w stosunku do Polaków. Ważni politycy ich partii mówią na Niemcy wschodnie - Niemcami ,,środkowymi". Co to oznacza, można się domyśleć.
Była też bodajże ostatnio sytuacja, że jakiś Polak tam kogoś przejechał czy coś w Niemczech i Afd zrobiła niesamowite szczucie na Polaków. Zastanawiam się więc, gdzie ta dobra wola konfederacji i ich patriotyzm, jak ich koledzy po nas tak jebią. Mam rozumieć, że zmyślony wróg -czyli UE - jest większym problemem, niż szczucie na wszystkich Polaków?
PiS tak nisko nie upadł, żeby się z nimi zadawać, KO też nie. Nawet Braun bodajże nie, ale co z resztą? To jest ten patriotyzm ich?