LaLibertine Płeć: Kobieta,
Wiek: 30 lat,
Miejsce zamieszkania i pracy : dom i zakład rodzinny prowadzony przez toksycznych rodziców.
Choroby: Depresja, Borelioza, Stwardnienie rozsiane, Astma.
Odpada praca fizyczna bo nawet zdania nie jest w stanie napisać. Odpada praca przy komputerze bo trzymanie myszki męczy jak trzymanie długopisu.
Co byście jej poradzili? Ile ona jest warta? Na jaką przyszłość zasługuje?
Nie śledzę waszej naparzanki ale widzę, że panowie “pojebały mi się priorytety w życiu i zamiast podetrzeć się Marksem to go czytam” są w natarciu. Czy ktoś wyżej twierdzi, że taką kobietę należałoby zostawić losowi? Bo jeśli tak to jest idiotą.
Co do przykładu który podałeś @LaLibertine powinien prężnie działać MOPS i UP ale nie po to, żeby wypłacać jej 300 zł tylko powinien być prowadzący ją pracownik socjalny. Powinna mieć stały kontakt z wolontariuszami tak, aby miała zaangażowane życie emocjonalne i brać udział w pracach jakiejś fundacji. Jeśli nie może pracować musi czuć się potrzebna.
Dalej, wiem że jest tu paru ateistów ale akurat w takich przypadkach huj wam w smak, bo stowarzyszenia chrześcijańskie są super i nie zostawiają nikogo trzeba się tylko otworzyć. Sam działam w jednym żeby trenować swoją empatiem, rozumieć takie przypadki można tak ratować ludziom życie i jestem niezwykle podbudowany tym jak dobrzy są ludzie. Nie koniecznie wymagają od ciebie wiary, a po prostu otwartości.
To już jest dowód paroletnich zaniedbań i dowód na to, że podstawa to pracować nad sobą, żeby się nie znaleźć w takiej dupie.
Co poza pseudo moralizowaniem w internecie w trakcie pracy robicie dla innych @leto @LaLibertine ? Bo coaching obcych ludzi w internecie na forum za których nie bierzecie żadnej odpowiedzialności dla zabijania czasu (jako wyłączna forma pomocy) to nie jest prawdziwa pomoc. Tylko Kotoński i wy tak twierdzicie.
Więc słucham, gdzie wasze owoce
empatii?