Boombaster Zwróć uwagę na to, że gdyby każdy człowiek miłował tylko swoich bliskich, żadna pomoc charytatywna nie byłaby potrzeba, po wszyscy czuliby się szczęśliwi, że są kochani i kochają!
Wiem, wiem, gdyby był piękny wolny rynek, korporacje nie drenowały społeczeństw z zasobów, politycy byli nieskazitelni, niekorumpowalni, nie było gwałcicieli, złodziei i morderców…
Tymczasem jednak żyjemy w świecie, w jakim żyjemy i do niego musimy dostosować swoje podejście.
Jeden robi to siedząc cicho i wpłacając hajsy na jakiś słuszny cel, inny propagując słuszny cel w internetach, jeszcze inny robi jedno i drugie. Dla każdego podejścia jest miejsce, żadne z nich nie jest złe, co najwyżej możemy dyskutować o tym, które jest trochę bardziej efektywne, a które trochę mniej.
Boombaster Pomaganie ludziom z drugiego końca kraju, czy świata degeneruje wszystko dookoła. Wpływa negatywnie na samych beneficjentów, bo nie szukają sami rozwiązań
Wytłumacz mi proszę, jak oblana kwasem przez rodzinę dziewczyna z Pakistanu ma szukać sama rozwiązań, i co konkretnie ulega degeneracji przez to, że ktoś z innego kraju zasponsoruje jej np ucieczkę z jej gównem obsranego chlewu i operację plastyczną na Zachodzie.