Sydney Bez internetu nigdy nie spotkałbyś takich osób, siedziałbyś w swojej bańce i tyle
To fakt - pewnie dlatego tak dużo czasu tu przepalam 🧡
Sydney Nie wiem, ja nie zauważyłem, żeby przypadkowe panny, nawet nieatrakcyjne się uśmiechały do mnie na ulicy, jeżeli to byłby serdeczny uśmiech to odwzajemniłbym, nawet mógłbym podejść i pogadać, bo czemu nie?
Mi się czasem zdarza i takie uśmiechy odwzajemniam, a często i pogadam (wyjąwszy wspomniane Żulietty, no jakoś nie odnajduję w tym przyjemności), ale pozostaje to bez wpływu na moją samoocenę - to w końcu tylko uśmiech i głupia rozmowa, do ruchania daleka droga 😃
Sydney Stąd ludzie idą w półśrodki bo ruchać się chce
Bolesne, ale jakże prawdziwe.
Wydaje mi się, że @Themotha tego nie kwestionował - chodziło mu raczej o to, że nie ma czegoś takiego jak uniwersalne, przypisane do jednej osoby SMV. Taki pogląd nie uwzględnia tego, że ludzie mają różny gust, a mają - mi np. często nie podobają się niektóre wychudzone fotomodelki, są dla mnie aseksualne, a niektórzy wręcz spuszczają się nad nimi i ich zdjęciami.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że większej ilości kobiet spodoba się model, którego zdjęcie zostało użyte do Projektu Klaudiusz niż przykładowo Krzysztof Kononowicz. Wygląd jest bardzo ważny, dla obu płci.
Obliteraror Masa debili z uśmiechem na ustach jedzie prosto w żelbetonową ścianę, cipkę traktuje jak bramę do krainy Eldorado i świętego Graala, oddając jej swoją godność, honor i męską dumę, będąc na tyle słabym psychicznie, że biorą to za główny budulec własnej męskiej wartości
Wydaje mi się, że było tak zawsze, a internet jedynie pokazał skalę zjawiska.