Dzień dobry! W trakcie lurkowania w necie natknąłem się na ciekawą statystykę: Co mogło doprowadzić do tak gwałtownego skoku pomiędzy rokiem 2008 oraz 2018? Czy winna jest rewolucja smartfonowa? Czy jakieś inne czynniki? Może zmiany społeczno-ekonomiczne? Dlaczego tak wielu mężczyzn nie znajduje partnera/partnerki by przeżyć swój pierwszy raz? Nie szukają? Nie chcą? Nie mogą? Dlaczego? Jak zawsze zapraszam do merytorycznej dyskusji.

Smartfony to raz. Rywalizacja w komórce? W to mi graj! Mogę mieć emocje, które towarzyszą facetom, czyli rywalizacja za dotykiem innej “myszki”. Druga rzecz, i chyba poważniejsza według mnie, to porno. Szybko mam co chcę. Nie muszę się trudzić. Nie będzie pretensji. Efekt w jakiś sposób podobny, czyli koń zwalony. Trzecia rzecz - dobrobyt i nakierunkowane lewicowo czasy. Czasy egoizmu. Bieda jednak wzmagała łączenie się w grupy w celu przetrwania. Szeroki to temat, oj szeroki.

Dwa obrazki pomocnicze: … ooooraz: … oraz: Pierwsza generacja iPhone nazywana 2G została zaprezentowana przez Steve’a Jobsa w 2007 roku (z wikipedii ). Wszystko zaczęło się między 2007-2009. Wszystkie te procesy ruszyły na raz. To raczej nie jest przypadek. Polecam ten film: https://www.netflix.com/pl/title/81254224

@Reflux czy ten wykres nie pokazuje obu plci przypadkiem? Poprosze o wykresy dla mezczyzn i kobiet osobno jesli takie masz.

TeFlon Tutaj z rozbiciem na płcie.

Feminizacja, która coraz bardziej postępuje z roku na rok. Dyskryminacja mężczyzn Wszechobecne porno, jako źródło odreagowania braku seksu w świecie rzeczywistym Relacje dla mężczyzn stają się coraz bardziej toksyczne. Moim zdaniem znaczącym czynnikiem może być to że w dobie mediów społecznościowych i portali randkowych kobiety mogą przebierać i uprawiać seks z najatrakcyjniejszymi mężczyznami, przez co rośnie liczba wykluczonych matrymonialnie mężczyzn. Takie moje wnioski.

Tu jeszcze z dodatkiem rozróżnienia na będących vs nie będących w związku (niestety, tylko do 2016):

PS. Pamiętajmy, że wszystkie powyższe dane tyczą się USA. Nie wszędzie na świecie ten problem jest tak zaogniony, ale można się spodziewać, że to, co widzimy w USA dziś, będzie widoczne w Polsce np za 5 lat.

A ilu z tych co mieli, miało tylko jednorazowe akcje?

Być może Japonia jest wydaniem ekstremalnym, ale pozwolę sobie wkleić cytat ze strony (mimo, że tekst z 2013): https://www.theguardian.com/world/2013/oct/20/young-people-japan-stopped-having-sex Mendokusai translates loosely as “Too troublesome” or “I can’t be bothered”. It’s the word I hear both sexes use most often when they talk about their relationship phobia. Romantic commitment seems to represent burden and drudgery, from the exorbitant costs of buying property in Japan to the uncertain expectations of a spouse and in-laws. And the centuries-old belief that the purpose of marriage is to produce children endures. Japan’s Institute of Population and Social Security reports an astonishing 90% of young women believe that staying single is “preferable to what they imagine marriage to be like”. Chęć braku ciężaru odpowiedzialności..

Reflux Nie szukają? Nie chcą? Nie mogą? Dlaczego? Wielu młodych mężczyzn nie szuka partnerki do sexu, gdyż mają zawansowaną technikę w swoim pokoju. Doby komputer, dobry smartfon, konsola. A sex? Sex jest na wyciągniecie ręki na pornhubie i podobnych stronach. Sprawnie, szybko i popęd zaspokojony. Dzięki temu mają więcej czasu dla siebie, swoich zainteresowań, niżeli mieli je marnować na szukanie parterki. Dodajmy do tego wymagania z kosmosu księżniczek, i mamy to co widzimy na wykresach.

28% mężczyzn do 30 roku życia nie uprawiało seksu

Obliteraror

Nie chcę mi się już tej kuriozalnej rozmowy kontynuować, ale muszę na koniec zapytać. @HodowcaKrokodyli, Ty masz jakaś obsesję seksualną? To się poddaje leczeniu, bo to niszczy życie. Wmawiasz mi dziecko w brzuch, bzdurzysz o jakimś niespełnieniu, bawisz się w psychoanalizę dla ubogich. Lekarzu, ulecz się sam.

I byłoby by to swoją drogą zabawne, gdyby nie było żenujące.

leto

@“HodowcaKrokodyli”#p11916 Wiele osób pragnie, ale nie jest w stanie mieć fajnego życia seksualnego, przez co zajmują się czymś innym, a dla obrony swojego wizerunku twierdzą, że ta inna rzecz to jest to, czym od początku chcieli się zajmować.

Wiemy wiemy. Wszyscy jesteśmy incelami.

ViolentDesires

azagoth

azagoth @ViolentDesires
Tak wiele jest dla Ciebie jasno widoczne i oczywiste. A zrobisz analizę mojej skromnej osoby?

Twoje zachowanie jest za mało skrajne i wyraziste, aby dało wyraźny obraz.

Jeżeli chcesz zobaczyć przykład tego, co mam na myśli pisząc o niektórych innych osobach, to spójrz na wpis @Obliteraror, gdzie pisze on:

Obliteraror Niekomercyjny hedonizm, dobra ściema dla naiwnych albo bardzo młodych. To jak cnotliwa dziwka albo demokracja socjalistyczna.

On jest tak bardzo urwany z choinki w kontekście kobiet i seksu, że nawet neguje istnienie niekomercyjnego hedonizmu.

Albo żyje w jaskini i naprawdę nigdy nie słyszał o tym, że część ludzi uprawia hedonistycznie seks dla samej przyjemności, albo wyparł to ze swojej świadomości, bo nie potrafi sobie poradzić ze swoimi kompleksami.

Co jest Twoim zdaniem bardziej prawdopodobne? 🙂

LaLibertine

LaLibertine Oboje mają na swój sposób racje. Niekomercyjny hedonizm może być fajny i jednocześnie nudny.

O “nudzie” bardzo często mówią ludzie, którzy nigdy mieli dobrego życia seksualnego. 🙂

azagoth

ViolentDesires Twoje zachowanie jest za mało skrajne i wyraziste, aby dało wyraźny obraz.

Cóż - smuteczek.
Muszę pozostać szary, nijaki i niewidoczny.

ViolentDesires Co jest Twoim zdaniem bardziej prawdopodobne? 🙂

Jeśli to pytanie było skierowane do mnie to do mnie to jest mi to bardzo ogromnie obojętne.
Nie jestem tutaj aby oceniać ludzkie charaktery i osobowości bo tego nie potrafię.

LaLibertine

ViolentDesires O “nudzie” bardzo często mówią ludzie, którzy nigdy mieli dobrego życia seksualnego.

To czysto subiektywne. Znam osoby które mogłyby powiedzieć o Tobie, że nie masz udanego życia seksualnego, bo na przykład masz je mocno ograniczone, nigdy nie zaliczyłaś odpływu w sznurach, czy nie doświadczyłaś elektrostymulowanego orgazmu albo orgazmu w skutek sprania dupy do koloru purpury.

Sfera seksualna i to co w niej dobre to dość szerokie spektrum

Themotha

[usunięty] Misiu, ledwie przed chwilą się żaliłeś że to ja chodzę za wami i szukam konfrontacji.

Dobre. Ja już sobie dałem spokój a tam po drugiej stronie nadal potrzeba emocji, nadal piesek szczeka i gryzie po nogawkach.
Biały rycerz ratuje księżniczkę, podpuszczony na krótkiej smyczy.
Tylko jak znam życie, rycerz walczy ze smokiem a rucha kto inny 😄 😄

Obliteraror

Themotha Biały rycerz ratuje księżniczkę, podpuszczony na krótkiej smycz, tylko jak znam życie rycerz walczy ze smokiem a rucha kto inny

Czegoś takiego nie widziałem przez trzy ostatnie lata nawet w postach największych naiwniaków w Świeżakowni na BS, którzy by nieba uchylili swojej pańci za grotę rozkoszy.

Themotha

Obliteraror Czegoś takiego nie widziałem przez trzy ostatnie lata nawet w postach największych naiwniaków w Świeżakowni na BS, którzy by nieba uchylili swojej pańci za grotę rozkoszy.

Wez jeszcze pod uwagę że koleś mianuje się guru uwodzenia 😄
Ale beka, ja pierdole.

azagoth

@“HodowcaKrokodyli”#p11916 Jak bardzo trzeba być nierozgarniętym, aby nie wiedzieć, że część lasek uprawia niekomercyjny hedonizm, czyli seks dla samej przyjemności? 🤣

A to przypadkiem nie jest tak po prostu “seks”?

Bo ja również, jako totalny nieogar i niebywalec salonów, nie słyszałem przedtem tak wyszukanego wyrażenia jak “niekomercyjny hedonizm”.
Kobiety różnie do mnie się zwracały - w stylu “będziemy się kochać kotku?” lub (słodycz moich uszu) “chodź, wypierdol mnie jak szmatę” i kilka innych. Ale nie słyszałem czegoś równie wyszukanego jak pohedonizujmy się niekomercyjnie azagotku.

Muszę nadrobić braki - gdzie takie kobiety mam namierzać.

Sydney

azagoth niekomercyjny hedonizm

HodowcaKrokodyli niekomercyjnego hedonizmu

No właśnie co to jest???
Czy chodzi po prostu o ruchanie?

LaLibertine Nie chodzę z nikim do łóżka, żeby zrobić mu na złość, ale tez niekoniecznie jest to jakiś wielki komplement. Zdarza mi się ONS z typem, który nawet nie tylko nic mnie nie obchodzi, to jeszcze uważam, ze jest przygłupi (mimo ładnej klaty, buźki czy tego, że jest zajebisty w łóżku). Sympatia i uczucia nie są obowiązkowe, i bez nich może być przyjemnie

O bracie chyba się zakochałem. Dasz namiar????

ViolentDesires

@“HodowcaKrokodyli”#p11949

@“HodowcaKrokodyli”#p11949 Jak można nie wiedzieć, że zjawisko niekomercyjnego hedonizmu jest całkowicie realne?

Naprawdę nie wiesz, że część ludzi uprawia seks dla czystej przyjemności? I Ty zabierasz głos na temat kobiet i seksu? 🤣

Moim zdaniem to jest wysoce symptomatyczne, że wiele osób na tym forum czepia się nas, ale mało kto wytyka innym osobom tego typu ewidentne idiotyzmy.

Obliteraror

@“HodowcaKrokodyli”#p11949 Naprawdę nie wiesz, że część ludzi uprawia seks dla czystej przyjemności? I

Jak najbardziej. Ale doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że za każde zachowanie i działanie płaci się jakaś cenę. Czasem materialną, czasem nie, ale jakiś koszt poniesiesz zawsze. Pływasz na razie w endorfinach, co przy tak miernym stażu jest zrozumiałe. I Ty chcesz mnie budowania relacji DM uczyć?

LaLibertine

Obliteraror Ale doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że za każde zachowanie i działanie płaci się jakaś cenę. Czasem materialną, czasem nie, ale jakiś koszt poniesiesz zawsze.

Czasem tą ceną jest stygma i brak zrozumienia.

Ladon

Ja się hedonizuję niekomercyjnie w piwnicy - polecam 🙂

LaLibertine

@“HodowcaKrokodyli”#p11964 Seks czysto hedonistyczny to seks bez tych elementów.

Promiskuityzm. Częsty wśród kobiet wyleczonych z księcia na białym koniu i z predyspozycjami do niego. Z innego portalu:

“Nie chodzę z nikim do łóżka, żeby zrobić mu na złość, ale tez niekoniecznie jest to jakiś wielki komplement. Zdarza mi się ONS z typem, który nawet nie tylko nic mnie nie obchodzi, to jeszcze uważam, ze jest przygłupi (mimo ładnej klaty, buźki czy tego, że jest zajebisty w łóżku). Sympatia i uczucia nie są obowiązkowe, i bez nich może być przyjemnie”

Obliteraror

@“HodowcaKrokodyli”#p11964 W takim razie mamy zmianę linii, bo wcześniej twierdziłeś, że niekomercyjny hedonizm jest jak “cnotliwa dziwka”, czyli coś nierealnego

Samo wyrażenie jest idiotyczne. Jest hedonizm, który ma wiele oblicz. I jak każde ludzkie działanie, miewa konsekwencje. Dobre lub złe. Hedonizm z reguły to też coś naturalnego w pierwszych latach, na etapie hormonalnego haju.

Nie zmienia to faktu, że masz problem z tą sferą. Poważny. Problem polegający m.in na tym, że bezpodstawnie zarzucasz innym brak tzw. udanego życia seksualnego, który ma implikować ich takie, a nie inne podejście do życia. To bzdura, bo nie zdefiniujesz jednej definicji udanego życia seksualnego. Ona nie istnieje w innej formie, niż subiektywnej.

LaLibertine

Sydney Niestety nie mogę. Nie znam..

Obliteraror

@“HodowcaKrokodyli”#p11973 Widać, że próbujesz rozmyć sprawę i wykręcić kota ogonem, bez przyznania się do tego, że napisałeś wcześniej ciężkiego kalibru debilizm.

Dalej bzurzysz i nie odpowiedziałeś na moje pytanie o etapy związku i uniwersalną dla wszystkich definicje udanego życia seksualnego 🙂 Szkoda prądu zatem.

Sydney

HodowcaKrokodyli Chodzi o ruchanie dla samej przyjemności, bez aspektu związkowego czy finansowego.

To jeszcze jedno pytanie.
Czym to się rożni od komercjalnego hedonizmu?

LaLibertine Niestety nie mogę. Nie znam..

Żartowałem, zostawiam takie okazy dla Ciebie. ;D

LaLibertine

Sydney Nie skorzystam, Pani nie jest w moim typie, nie szukam tez takiej relacji

« Poprzednia strona Następna strona »