JAL Próbowałem. Ma mocniejszą głowę ode mnie xD
Ojciec Dyrektor dał mu protektora, żebyś nie mógł nic wyciągnąć.
@JAL moi rodzice też są wierzący, jakiś czas próbowali “naganiać” mnie do kościoła ale jakiś czas temu dali już sobie spokój. Kiedyś chodziłem czasem na święta dla odczepnego.
W sobotę miałem ślub i wesele kuzyna i byłem z tego powodu na mszy. Starałem się skupiać na tym co tam się dzieje, co tam mówią i robią kapłani i analizować, uznałem to za możliwość przemyślenia pewnych spraw. I no niestety, nie przekonałem się.
Na przykład taką pieśń tam śpiewali: “Błogosławiony, kto się boi Pana…”