[usunięty] Podobno biblia jest pismem uniwersalnym, obowiązującym tak w tamtych, okrutnych czasach, jak i dzisiaj. Podobno też autorem biblii jest sam bóg, zaś ci, którzy spisywali kolejne jej księgi stanowili jedynie przedłużenie jego wszechmocnej ręki. Bezapelacyjnie jednak autorstwo słów należy przypisywać jemu.
Chyba, że coś nie pasuje, wtedy to omylność ludzi, moralność sprzed 2000 lat itp.
To żadne słowo boże, chyba że bóg to taki śmieszek, który sam określa się wszechwiedzący, nieskończenie dobry itp. ale tak na prawdę nie jest taki. Twór wyłaniający się z biblii to raczej sadysta-psychol, który dręczy nawet swój lud wybrany, swoje dzieci. XD
I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. 11 Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża4?
Cytat z ewangelii Łukasza.
I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». 6 Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.
Z księgi Mojżeszowej.
Czyli Bóg jako, że jest nieskończenie dobry i miłosierny to dla swoich dzieci, gdy one są wyczerpane, głodne i spragnione marszem po pustyni, na który sam ich wywiódł zaczynają “marudzić”, wtedy on w swej nieskończonej dobroci zsyła na nich węże, które zabijają znaczną część z nich.
Jak ktoś jest rodzicem, niech sobie wyobrazi taką sytuację, że dziecko na wycieczce na przykład marudzi, że chce mu się pić albo jest zmęczony. Czy dacie mu węża jadowitego, aby ten je pokąsał, żeby umarło?
No właśnie.