To było tak, bociana dziobał szpak, a potem była zmiana i szpak dziobał bociana, a potem były dwie zmiany, ile razy szpak był dziobany? xD
To jest IMO tak:
Paradoksalnie wolny rynek, kapitalizm i konkurencja nie zawsze jest w interesie największych korporacji. Po co ryzykować powstanie konkurencji, której nie zwalczymy zawczasu albo jej nie kupimy, bo coś przegapimy? 🙂 Jeżeli cię stać na wiele, łatwiej ci funkcjonować w mętnej wodzie, blatować się z kolejnymi rządami, lobbować za korzystnymi przepisami i generować patologie, leżące w podstaw systemu kompradorskiego, oligarchii pieniądza. Nie jest to jednak żaden argument przeciw kapitalizmowi sam w sobie.
Dlatego największych korposów systemowo warto odrobinę pilnować. To już zadanie szeroko rozumianych struktur państwowych.
Wolny rynek i kapitalizm jest natomiast w interesie wszystkich “poniżej” 🙂
Każdy inny system to dla tych “poniżej” morderca postępu, kreatywności i wolności, marnowanie ludzkiego potencjału.
Zgodnie z tym starym obrazkiem o krowich ustrojach. Masz dwie krowy, kupujesz byka.
I albo ci się uda, albo nie.