https://pl.wikipedia.org/wiki/Welfaryzm
każda jednostka najlepiej zna swoje preferencje
Z wyjątkiem twoich rozmówców. 🙂 Nas trzeba uświadomić.
LaLibertine Są kraje gdzie nie ma socjalu, gdzie jest bieda.
Ale za to każdy kraj socjalizmem w biedę wpędził lub wpędza coraz większe rzesze ludzi.
LaLibertine Właśnie, ale empiryzm się kończy na tym gdzie milion Polaków daje po 100, milionowi biednych
https://forsal.pl/finanse/finanse-osobiste/artykuly/8170016,60-proc-polakow-wspiera-charytatywne-kwota-od-50-do-300-zl-rocznie.html
https://www.money.pl/pieniadze/filantropia-po-polsku-na-cele-dobroczynne-wydajemy-ostroznie-na-miare-naszych-mozliwosci-6559281921403744a.html
Nie mówiąc o akcjach niepoliczalnych lub po prostu nieuwzględnianych kwotowo jak wsparcie rzeczowe, gotówkowe, wolontaryjne itp. Tobie w głowie zostałą medialna kurtka i smartfon, ale uchodźców z Ukrainy też głównie rząd przyjmował prawda?
Polacy dają ile mogą. Mieliby więcej - dawaliby więcej.
LaLibertine Są kraje gdzie nie ma socjalu, gdzie jest bieda.
Jakie to kraje? Na pewno da się to prześledzić i zobaczymy obaj, co ich w to wpędziło.
LaLibertine A nie że ludziom którzy pracują, zarabiają, nagle świat się wali bo wynajmujący podwyższył z dnia na dzień czynsz o 200 złotych
Co najczęściej wynika po prostu z jego widzimisię, nie jest uregulowane umownie, a właściciel stoi z batem nad biednym człowiekiem. Zlituj się. Wziąłem podwyżkę opłat na siebie, bo zamierzam sprzedać mieszkanie i jeszcze spinam się z kosztami, ale jeśli innego właściciela na to nie stać to od razu go odsądźmy od czci i wiary bo przecież jest właścicielem. A właściciele mają niewolników hurr durr. Nie generalizujmy.
Lepszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ilości mieszkań na osobę, albo zwiększanie podatku od kupna drugiego i kolejnych.
LaLibertine Nie powiem ze mam problem bo wszyscy się ulotnią
Osobiście też słyszę takie wymówkowe pierdolenie.
“Wszyscy” się ulatniają, bo najczęściej osoby w potrzebie nie chcą słuchać rozwiązań. Rozwiązania są trudne i czasochłonne. Oni mają emocje, ambicje i potrzeby tu i teraz. Dej pieniądze. Łatwiej, szybciej, lepiej zaśniesz.
LaLibertine Czy byłbyś w stanie komuś płacić po 1000 złotych przez kilka miesięcy aż wyjdzie na prostą?
Bez najmniejszego problemu. Dwa warunki:
- ja każdorazowo oceniam, czy osoba potrzebuje tych środków (nie wystarczy “dej bo chcę”)
- posiadam te środki (nie zabierze mi ich urzędnik, który twierdzi, że zrobi to za mnie).
Mogę nawet więcej. Dam pracę i za nią zapłacę nawet już po jego wyjściu na prostą. Tylko większość ludzi, którzy są już w długach szuka raczej sposobów na wymiganie się od nich zamiast spłacania. Ze względu na stanowisko mogę mnożyć przykłady takich osób, które szukają pracy bez szukania, potrzebują płacy, ale nie pracy itp.
LaLibertine Wiem że teraz jest 30 k wolne od podatku, marzenie korwinistów
Mówisz jakby to było coś złego, że ludziom “zostanie” wypracowane 2500 zł na miesiąc. Uważasz podnoszenie kwoty wolnej od podatku za złe?
LaLibertine Ilu jest takich jak Ty? Większość sie trzyma swoich kręgów.
Bo wygodniej się śpi powtarzając sobie codziennie, że państwo robi dobrą robotę. Morawiecki (wstaw dowolną świnię) o nas dba. Nie pozwoli nam umrzeć z głodu. Dobry pan, ludzki pan.
I szeroko rozpowszechnione gdy jesteś tylko tabelką w excelu, a urzędnik ma wyjebane bo i tak dostanie zapłatę, a rozdaje nie swoje.
LaLibertine Praca leży na ulicy. Owszem. Ale nie każda praca jest dla każdego. Potrzeba głównie doświadczonych specjalistów lub ludzi skłonnych pracować poniżej kosztów.
Półprawda. Na stanowiskach nie wymagających dużych kwalifikacji również brak chętnych. Nie każdy jest do każdej pracy. Coraz więcej ludzi nie chce pracy.
Bingo.
https://www.dictionary.com/browse/beggars-can-t-be-choosers