Witajcie.

Słowem wstępu:
Czemu taki tytuł ?
Kilka dni temu skończyłem 29 lat i jak co roku w duchu powiedziałem sobie - to jest przełomowy dzień, zaczyna się nowa droga . I jak zwykle od lat nie był to dzień przełomowy, nie zrobiłem nic by takowym miał być. Ot, dzień jak co dzień.
Czemu ten dzień miał być dla mnie przełomowym? Czy moje życie jest do bani i chcę coś zmienić?
I tak i nie. Są aspekty słabe, są lepsze.
Mam 2 ręce i nogi, jestem względnie zdrowy, mam rodzinę, wieloletnią partnerkę, dach nad głową,pracę i wiele wiele innych rzeczy, których nie ma pewnie 80% ludzi na świecie. Powinienem (i czasem mi się zdarza w duchu) za to dziękować i doceniać.
Problem jest z mindsetem, odwlekaniem na później, uzależnieniem od internetu/telefonu, brakiem priorytetów - przez co wiele spraw wisi rozpoczętych nad głową i męczy. Mogło by tak zostać i też nic by się nie stało. Ale ambicje i potrzeba akceptacji trawi mnie od wewnątrz.
Nie chcę się rozpisywać i rozgrzebywać wszystkich spraw - bo nie to mam w tym temacie na celu.
Do brzegu.
Wedle mojego założenia temat ten ma być dla mnie dziennikiem postępów (lub ich braku) oraz oknem na feedback.
Do 30 urodzin został mi okrągły rok i chciałbym poczynić pewne założenia i wreszcie pchnąć moje życie do przodu, by za rok poczuć satysfakcję.
Chcę nakarmić swoje ego, że potrafię dopiąć swego. Ale przede wszystkim chcę się poczuć dobrze. A nic nie daje mi takiej satysfakcji jak poczucie dobrze wykonanej roboty.
Będę starał się pracować nad kilkoma filarami: mindset i relacje, sport i zdrowie, kariera zawodowa.
Na ten moment bez sztywnych założeń - po prostu czułem dużą potrzebę tego tematu i pierwszego kroku.
Będę starał się na bieżąco stawiać cele i je realizować - ale też nic na siłę i postaram się zachować pewną elastyczność.
Na dzień dzisiejszy wyklarowały się w większości postanowienia/ drogowskazy dotyczące sfery fizycznej.

Chcę schudnąć,
Cel - minus 5kg do 1.02.2023
Jak planuję to osiągnąć ?
Ograniczyć ilość spożywanych słodyczy i alkoholu.
Zwiększyć podaż białka (mięso kosztem węgli z produktów zbożowych).
Zwiększyć ilość aktywności fizycznej : jeśli oglądam serial/film/cokolwiek - robię to jeżdżąc na rowerku stacjonarnym.
Wyjątkiem będą wieczory z moją dziewczyną - wtedy wrzucam na luz.
8 wyjść na basen/inną aktywność w ciągu miesiąca - tyle limituje mi multisport.
Dodatkowo wjadą jakieś ćwiczenia z hantlami i gumami oporowymi - tutaj nic nie narzucam z góry, zobaczymy na co starczy czasu i siły.
Wagę startową przyjmę uśredniając kilka najbliższych dni.
Waga z dziś 96.3 kg.

Na razie tyle,
jest trochę chaotycznie, ale to pewnie też oddaje moje dzisiejsze ja - jestem chaotyczny.
Będę się starał często raportować ( przynajmniej na początku - żeby utrwalić nawyk).